Złoty jest najsłabszy od połowy czerwca. Co mu szkodzi?

Dodano:
Monety Źródło: Shutterstock
Złoty jest najsłabszy od połowy czerwca. Polska waluta traci ze względu na dobrą passę dolara. Teoretycznie powinno być odwrotnie z powodu obniżek stóp procentowych w USA. Wzmocnienie złotego to nie jest bazowy scenariusz.

Ostatnich kilka tygodni należy do dolara i jest to o tyle ciekawe, że amerykańska waluta zaczęła zyskiwać niemal zaraz po tym, jak Fed rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych i to od razu od cięcia o 50 bp.

Inwestorzy nie wierzą w obniżkę stóp finansowych przez Fed

– Na rynkach walutowych obserwujemy umocnienie dolara, co jest związane z dość wyraźnym osłabieniem perspektyw na obniżenie stóp procentowych przez Fed – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz w XTB.

Patrząc na tę decyzję z perspektywy kilku tygodni można zaryzykować tezę, że Fed być może zdecydowałby się na mniejsze cięcie znając dane, które znamy dziś. Mowa o najważniejszych raportach – z rynku pracy, o inflacji oraz sprzedaży detalicznej. We wrześniu w Fed mogła przeważać obawa, iż amerykańska gospodarka osuwa się w głębsze spowolnienie, jednak ostatnie dane tego nie potwierdziły. Paradoksalnie od czasu decyzji Fed rentowności amerykańskich obligacji wzrosły.

To jednak nie jedyny powód relatywnie mocnego dolara w ostatnim czasie. Paliwa dostarczyły też gorsze dane z Europy, sugerujące pogłębiające się spowolnienie i zmuszające de facto EBC do obniżenia stóp procentowych „poza harmonogramem”. EBC zaczął cykl obniżek w czerwcu, ale planował ciąć stopy jedynie raz na kwartał. Tymczasem słabsze dane zmusiły Bank do kolejnej obniżki w październiku (trzeciej w cyklu) i obniżyły oczekiwania co do docelowej stopy w strefie euro do 1,75%.

Inflacja w strefie euro na trajektorii spadkowej

Decyzja EBC pozostała zgodna z wcześniejszymi oczekiwaniami. Rynek przewidywał obniżki stóp procentowych o 25 pb, a taki scenariusz umacniały dane napływające z gospodarek europejskich. Na konferencji prezes EBC Christine Lagarde bardzo wyraźnie podkreślała jednak brak przywiązania do z góry założonej ścieżki obniżki stóp procentowych, a tym samym jeszcze mocniej zaakcentowała zależność decyzji od napływających danych z gospodarek.

– Jeżeli popatrzymy na parę EUR/PLN, to już nie widzimy takiego osłabienia polskiej waluty, jak w przypadku pary USD/PLN – komentuje ekspert XTB. – I jest to związane ze słabością euro.

Na razie inflacja w strefie euro pozostaje na spadkowej trajektorii, która dodatkowo przyspieszyła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, spadając w obszar celu inflacyjnego. Kształtowanie się cen w Europie pozostaje mocno zależne od napięć geopolitycznych, wojny w Ukrainie, konfliktów na Bliskim Wschodzie, a także ostatnio coraz bardziej napiętych stosunkach handlowych z Chinami.

Przy takim otoczeniu widmo finalnego pokonania inflacji i wejście na drogę szybkiej obniżki stóp procentowych w celu pobudzenia gospodarczego może być przedwczesną wizją. Szczególnie że prognozy wskazują na możliwe odbicie dynamiki cen w Europie w końcówce tego roku. Dlatego należy się spodziewać, że kolejne decyzje EBC będą podejmowane ostrożnie, a bank centralny będzie chciał uniknąć nagłych wahań stóp procentowych jak np. cięcie o 50 pb, o ile sytuacja gospodarcza nie będzie tego wymagać.

Źródło: Market News24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...